Łazienka w bloku. Pomieszczenie, którego zazwyczaj niewielki metraż musi spełniać wiele funkcji. Domowe spa, salon piękności, pralnio-suszarnia, strefa zadumy... coś pominęłam? Zapewne tak. To tam zazwyczaj kierujemy swoje pierwsze kroki po przebudzeniu, tam kończymy dzień, a jakby się tak zastanowić, to dosyć często bywamy tam w ciągu dnia.
Dlatego tak ważne jest, by było funkcjonalnie i 'po naszemu'. :)
Zażywamy kąpieli w bąbelkach, pierzemy rodzinne brudy, i jeśli nie należymy do szczęśliwców, którzy mają osobne WC, załatwiamy tam też inne sprawy. Ja do tych szczęśliwców należałam, i co? Połączyłam oba te pomieszczenia. Niektórzy twierdzą, że tym samym strzeliłam sobie w kolano, ja uważam, że to był strzał w dziesiątkę. WC, które zastałam w moim obecnym mieszkaniu, było tak klaustrofobicznym pomieszczeniem, że przebywanie w środku, można by przyrównać do siedzenia w szafie, nie mówiąc już o braku jakiejkolwiek możliwości zainstalowania w nim umywalki. Tak więc zarządziłam fuzję. :)
wybaczcie zachwiane proporcje, ale to tylko pogladowy szkic w paincie :)
Dzięki temu połączeniu, powstała całkiem przyzwoitych rozmiarów łazieneczka. Mimo, że na co dzień jest baaaardzo rodzinna, kolorowa od wanienek, nocników i uśmiechniętych aplikacji na dziecięcych ręcznikach, to starałam się, żeby była kobieca i wystarczająco dobra do relaksu po codziennych 'maratonach'. :)
Nie jestem biegła w fotografowaniu przy sztucznym oświetleniu, więc zdjęcia nie oddają dokładnie kolorów mojej łazienki, dlatego spróbuję Wam przybliżyć je słownie.
Płytki to Tubądzin - kolekcja Kaledonia.
Zwróciły moją uwagę głównie dzięki dekorom 3D, bardzo je lubię. A kwiaty? Pan w sklepie powiedział, żebym lepiej sobie je darowała, bo za chwilę mi się 'objedzą', a ja uważam, że bez nich było by co najmniej mdło, więc jest jeden pionowy pas, w kabinie prysznicowej.
A kolory? Śmietankowy i hmmm... rybny. :) tak, dobrze przeczytaliście - rybny. To określenie chyba najlepiej oddaje ich bliżej nie określoną barwę. Śmietana i ryba, co Wy na to? Kulinarnie może niekoniecznie, ale w tym pomieszczeniu, jak dla mnie, całkiem nieźle się komponuje. Oprócz tego trochę ciepła wikliny, szczypta czerni, kruchość szklanych dekoracji i małe, bardzo stare akcenty. Co myślicie?
Piątek, piąteczek, piątunio! :)
Miłego weekendu Wam życzę
Basia
bardzo lubię gdy oprócz ładnego wnętrza jest ono także funkcjonalne :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się w Twojej łazience jest tak przytulnie i ciepło :)
funkcjonalność przede wszystkim, chociaż zauważam u siebie skłonność do przymykania na nią oko, jeśli coś jest na prawdę piękne :P
UsuńBardzo ładna łazienka, jest dowodem na to, ze dobre rozplanowanie nawet w małym pomieszczeniu zyskuje.
OdpowiedzUsuńUdanego weekendu zycze
Dziękuję Marysiu i pozdrawiam! :) B.
UsuńMasz bardzo ładną łazienkę!:) Mam takie same trawiaste koszyki ;) Bardzo podobają mi się pojemniki na proszek :)
OdpowiedzUsuń(kurczę nie mogę Cie dodać do obserwowanych... może wstawisz gadżet na swojego bloga)
Pozdrawiam wiosennie :)
te pojemniki to takie sklepowe po cukierasach :) miotały się po domu już w kilku rolach, teraz chyba na dłużej zagrzeją miejsce :)
Usuń(zaraz popracuję nad gadżetem:) Pzdr!
Dziękuję za gadżet ;) Teraz zostanę na dłużej :)
Usuńbędzie mi miło Cię gościć w moich skromnych progach Aniu :)
UsuńRewelacyjna łazienka! Bardzo funkcjonalna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
dziękuję. Pozdrawiam cieplutko, B.
UsuńFunkcjonalność to ważna cecha każdego wnętrza, co z tego że coś będzie ładne, ale nie będziemy mogli z tego w pełni skorzystać...Twoja łazienka ma obie te cechy,a urocze dodatki nadają całości charakteru i sprawiają,że łazienka stała się bardzo przytulna.
OdpowiedzUsuńdziękuję. na prawdę dobrze się w niej czuję :)
UsuńNigdy nie pamiętam nazwy moich kafelek, ale sa bardzo podobne. świetnie wyglada. Super inspiracja. Dodatki dodaja uroku.
OdpowiedzUsuńcieszę się, że Ci się podoba :) dzięki za wizytę!
Usuńchce się te Twoje posty i czytać, i oglądać. Piękna łazienka i zdjęcia wnętrz naprawdę Ci się udają. wiem coś o łazienkach w bloku i moja jest ani ładna ani funkcjonalna, strach patrzeć, czekam niecierpliwie, aż będzie nas stać by coś z tym zrobić (najchętniej rozwalę młotkiem i postawię wszystko od początku ;) zazdroszczę więc i zdjęć i łazienki) :) i będę zaglądać co u Ciebie nowego
OdpowiedzUsuńFajnie, że zdecydowaliście się na ciepłe kolory ;)) brąz tak fajnie ociepla przestrzeń ;)) ja mam prysznic bez brodzika i ogółem inspiracją było http://www.pikiel.pl/realizacja/20/lazienki.html podobnie jest u mnie jednak mam widoczne przeszklenia przy prysznicu i toalecie ;))
OdpowiedzUsuń