Zarządziłam fuzję.
Tak przed świętami zatytułowałam post zapowiadający zmiany w pokoju mojej Pchełki.
Zmiany niebanalne, bo związane z wprowadzeniem się młodszego brata.
Pokój, jak już Wam wspominałam, to 9m2 (na szczęście) w kwadracie, więc na ustawność nie narzekamy. ...i chociaż wszystkie meble pozostały na stanie, to wiele uległo zmianie.
Przede wszystkim kolor ścian, z oliwkowej zieleni na biel. Strzał w dziesiątkę.
Pomimo, że do pokoju przybyło dodatkowe łóżeczko i trochę zabawkowego dobytku Myszaczka, to wcale tego nie widać. Jest jasno i wyjątkowo przestrzennie,
przynajmniej wizualnie. :)
Po drugie - grochy. Wiem, wiem, powiecie że to dosyć opatrzony ostatnio motyw ściennych aplikacji, ale uwierzcie mi na słowo, są wesołe i mają niezwykle pozytywny wpływ na przebywających w tym miejscu.
Po dokładnym wymierzeniu i rozrysowaniu, meblowych roszadach i narzekaniu tatusia, wreszcie osiągnęłam zen i ustawiliśmy co do centymetra cały dobytek dzieciaków. :)
Po dokładnym wymierzeniu i rozrysowaniu, meblowych roszadach i narzekaniu tatusia, wreszcie osiągnęłam zen i ustawiliśmy co do centymetra cały dobytek dzieciaków. :)
Dzisiaj prezentuję Wam tylko dziewczyński kawałek podłogi, bo kącik mojego małego mężczyzny jeszcze dopieszczam.
No dobra... całość pewnie jeszcze długo będę dopieszczać, a jak już skończę,
to pozmieniam, by znów móc dopieszczać. Bo wiecie, ten tzw. przeze mnie pieszczotliwie, etap wnętrzarskiego dopieszczania, to niekończący się proces, najprzyjemniejszy w całej zabawie w aranżację wnętrz. ...ale bez obaw, wkrótce się pochwalimy. :)
I co myślicie? Jest wystarczająco dziewczęco a zarazem uniseks, by Myszaczek spoglądający na siostrę z kąta na przeciwko, nie czuł się przytłoczony różem, a zagorzali przedstawiciele 'polityki' gender nie 'powiesili mnie za jajka'? hihi :P
Buziaki cieplutkie!
Basia
* - uzupełnienie
pudełka - Biedronka
domki- Pepco (spersonalizowane :)
królicza parka - Baśniowy dom
poszewki małych poduszek - second hand
zasłonki - Ikea
jelonek w ramce - DiY
kropki na ścianie - okleina samoprzylepna - czarny mat - Castorama + jeden wieczór filmowy przed TV :)
Śliczny jest córci kącik w pokoiku :) Te groszki wyglądają uroczo, a wszystkie dodatki powodują, że jest kolorowo, przyjemnie i wesoło :)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa królestwa synka :))
Pozdrawiam cieplutko, Agness:)
dziękuję. Najważniejsze że dzieciakom się podoba :)
UsuńBardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńdziękujemy :)
UsuńPrzepiękna piegowata ściana!!! Trafiłaś w dziesiątkę ;) Bardzo mi się też spodobała królicza parka i ich domki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Dżasta
Króliczki to wyrób Kasi z Baśniowego domu. :) w uzupełnieniu posta zamieściłam link
UsuńPozdrawiam!
Uważaj z tymi przedstawicielami gender ;) Jakby co, to pisz po pomoc ;)
OdpowiedzUsuńKącik jest przecudny i kolorystycznie "wyważony".
A rogacz w ramce jest fantastyczny :)
Czekam na kącik synka, bo też na pewno będzie rewelacyjny!
Ściskam mocno :)
Jakby coś to będę krzyczeć :D
UsuńDziękuję Pliszko. Starałam się nie szaleć z kolorami, bo dziecięce zabawki i cały ich dobytek jest wystarczająco barwny. :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńJa też mam ten kłopot...pokój dla chłopca i dziewczynki...Jaki ma być?...no właśnie... Pozdrwaiam!
OdpowiedzUsuńja starałam się, by spełniał wszystkie najważniejsze funkcje dla moich dzieciaków, przy zachowaniu neutralnej kolorystyki dla ich płci. Jednak myślę, że dla nich nie ma to takiego znaczenia jak dla nas. :)
UsuńChętnie podejrzę jaki jest Twój pomysł na pokój dzieci. :)
ślicznie po prostu :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :*
UsuńBardzo,bardzo na tak !
OdpowiedzUsuńTapeta trafiona :)
spieszę sprostować, że to nie tapeta a misternie wycinane i naklejane przez rodziców kropki :)
UsuńBasiu wygląda przeuroczo...wzory i kolory boskie i domki na parapecie. W części chłopięcej też bardzo ładnie pewnie będzie ;-)
OdpowiedzUsuńDzięki Olu. Wiesz, dla mamy najważniejsze, że dzieci zadowolone :)
UsuńPrzytulnie ...Basiu jak Wam się sprawdza łóżko? Czy to dobra opcja dla Malucha -akrobaty ?;)
OdpowiedzUsuńNa łóżku (ikea) widocznym na zdjęciach śpi moja córka, od drugiego roku życia. Nigdy nie zdarzyło nam się żeby spadła. Ta dokręcana blokada spełnia swoją funkcję. W naszym wypadku przykręcona jest na środku. Ale pewnie wszystko zależy jak bardzo ruchliwy jest nocą szkrab :)
UsuńDziękuję i pozdrawiam
UsuńŚliczny pokój, piękne dodatki, a tapeta mnie powaliła, jest świetna! ps. mnie by powiesili bo pokój mojej córki, zgodnie z jej życzeniem, jest tak różowy, że chyba bardziej się nie da ;) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńto nie jest tapeta - to naklejane grochy :) Moja córka (na szczęście) nie ma przesadnych ciągotek do różowego, więc miałam łatwiej :) element niespodzianki się udał i jak twierdzi - pokój jej się podoba :)
Usuńdziękuję :)
Za tydzień u nas malowanie i dokładnie taki sam wzór: po dziewczyńskiej stronie czarne groszki, a po chłopięcej krzyżyki albo trójkąty. Malowałaś je ręcznie, od szablonu, czy naklejałaś?
OdpowiedzUsuńgrochy to świetny wybór. Kolorowe też wyglądają fajnie. Ja wycinałam swoje z okleiny samoprzylepnej i naklejałam. Sporo roboty, ale ogólny koszt niewielki w porównaniu np. z tapetami o tych wzorach. :)
UsuńAleż mi się podoba ten pokoik, a kropeczki to tapeta czy sama stemplowałaś , jak tapeta to chwal się jaka bo to cudo , pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńgroszki to okleina samoprzylepna. Wycinane i przyklejane własnoręcznie. Trochę pracy, ale za to koszt niewielki w porównaniu z tapetami. Wszystkie dodatki kącika wypisałam w uzupełnieniu posta. ;)
UsuńPozdrowienia!
Ale super, tego bym się nie spodziewała , wygląda jak jakaś droga, skandynawska tapeta, cudo:)
UsuńFajne te kropki na ścianie! Bardzo podoba mi się ten kącik dziewczynki, ciekawe jaki będzie ten drugi - chłopca?
OdpowiedzUsuńutrzymany w podobnym klimacie, tylko taki bardziej ... chłopięcy :)
UsuńPozdrawiam!
Basiu! Jak ja chciałabym być dzieckiem :) Patrzę i podziwiam - Cudnie!
OdpowiedzUsuńŚciskam, Marta :)
ja też. :) bardzo lubię spędzać tam czas :)
Usuńale super kącik! te kropki są słodkie!:)
OdpowiedzUsuńkropki niewątpliwie mają swój urok :)
UsuńJak ja dawno u Ciebie nie byłam, mam sporo do nadrabiania :-)
OdpowiedzUsuńBasia, piegowaty kącik wyszedł superowo!
o widzę ,że króliki mają swoje domki :-)
Buziaki!!!
Kasia
zadomowiły się na dobre :P
Usuń...nadrabiaj Kasiu, nadrabiaj :)
Zdecydowanie wyszedł uniseks! Bardzo fajnie wyszło, a kropki są bardo wesołe. Zapraszam do mnie - jest bransoletka do zgarnięcia!
OdpowiedzUsuńhttp://mana-j.blogspot.com/2015/03/bransoletka-do-zgarniecia-candy.html
dziękuję za zaproszenie :)
UsuńSłodko i bajkowo, jak u dzieci być powinno.
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńUroczy pokój! Wielką sztuką jest stworzyć spójną przestrzeń dla chłopca i dziewczynki, w dodatku na tak niewielkiej powierzchni. Tobie udało się to znakomicie :-) Stylistyka bardzo mi się podoba, jest dziecięco i przytulnie, a jednocześnie bardzo lekko i świeżo :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję Agnieszko! bałam się, by nie przesadzić z tym minimalizmem kolorystycznym, ale dzieci bardzo się starają by to miejsce było jedną, wielką, barwną plamą :D
UsuńPozdrawiam!
Czy na ścianie wisi mama Bambi-ego? :P
OdpowiedzUsuń...i siostra :P
UsuńŚlicznie urządziłaś pokoik :-) Buziaki :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńNa pewno córcia ma buźkę uśmiechniętą i oczka roziskrzone w tym kąciku. A króliczki w domkach cudowne
OdpowiedzUsuńlubi ten pokój - to fakt :) ciekawe kiedy będzie chciała mieć go na wyłączność i pogoni młodszego brata :)
UsuńJednym słowem BAJKA !!! 😊
OdpowiedzUsuńdziękuję. efekt BAJKA jest bardzo pożądany w dziecięcym pokoju :P
Usuńcieszę się że nam się udało :)