wtorek, 18 listopada 2014

Kamykowa sowa


Hu -Huuu! Hu - Huuu!!

Jak Wam się podoba Pani Sówka? :) 

To mój najnowszy kamykowy projekt. Ciekawy efekt jesiennej nostalgii, połączony z nadmiarem przemyśleń i bardzo indywidualnym zamówieniem. 
Sama sowa podpatrzona gdzieś w sieci, bo jak widzicie moja kreska wymagała wsparcia. :) 
Ale polubiłam ją w tej swojej niedoskonałości. Bo czy sowa może być niedoskonała? 
Wszak to symbol mądrości i rozwagi. :) 

Dlatego bardzo interesuje mnie jedna rzecz... 




Jak wiecie swoje obrazki zazwyczaj podpisuję. 
Ten podpisu nie ma, bo tak być musiało. 
Jednak mam kilka pomysłów na sygnowanie tej dostojnej, opierzonej postaci. :)

A czy Wam, gdy ją zobaczyliście, przyszło do głowy jakieś krótkie, aczkolwiek wymowne określenie, którym mogłabym podpisać swój najnowszy obrazek z kamykowej kolekcji?

Jestem bardzo ciekawa Waszych pomysłów.




Jesień zaczyna pokazywać pazurki. 
Najpiękniejsze kolory już opadły i wtopiły się w podmokły grunt, 
by obnażone drzewa mogły nas straszyć, gdy zdecydowanie za wcześnie zapada zmrok. 

Cóż, zima już puka w okienko, czas wyciągnąć czapkę z dużym pomponem 
(takie lubię najbardziej :)

Trzymajcie się ciepło! 

Basia





24 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Artystka może nie, raczej taka kreatywnie niewyżyta :P
      Pozdrowienia!:)

      Usuń
  2. Cudna sówka! :) A może podpis po prostu "autumn..." :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. zachwyciłam się pomysłem i wykonaniem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miło mi to czytać. Może i moje prace będą dla kogoś inspiracją :)
      Pozdrowienia ślę!

      Usuń
  4. Jestem pod ogromnym wrażeniem!!! Pięknie! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Basiu, powiem krótko- przepięknie !!! jestem zachwycona.
    A może po prostu,,Animals,,
    Pozdrawiam
    Kasia :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale świetna! Masz Kochana pomysły :) - cudne.
    Pozdrawiam cieplutko!
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialna sówka! Uwielbiam sowy w każdej postaci, są przeurocze. Gdyby tylko można było trzymać taką w domu... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mam słabość do sowiego motywu :) chyba tylko w takiej postaci możemy je trzymać w domu :)
      Buźka!

      Usuń
  8. Podoba mi się ta sowa, że huuuu huuuu!!! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zawsze mówię, że siła tkwi w prostocie... wyszło świetnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda Ewo :) a czy świetnie? ta sówka to prototyp. Mam nadzieję że następne będą już tylko lepsze :)
      Buziaki :*

      Usuń
  10. Nie zabłysnę złota myślą ;)
    Pomimo iż nie przepadam za motywem sowy, Twoja jest bardzo sympatyczna .Pomysł z malowaniem kamyków muszę wykorzystać , podczas uniesień twórczych z dziećmi- dziękuję za inspirację.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie :) dzieciaki lubią takie zabawy, a i popsuć nie ma czego przy kamieniach :P
      Pozdrowienia ślę!

      Usuń
  11. Nie no kurcze Basiu .... super. Zamawiam renifera z mikołajem :p chyba będę musiała poszukać jakichś kamyczków hehe tylko żeby nie wyszło jak z królikiem i jajkiem z masy solnej hehe można powiedzieć, że one też były "kamykowe" :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja bym powiedziała że KAMIENNE :P
      ...a nad reniferem pomyślę - wiesz że nie trzeba mi dwa razy mówić :)
      Buziaki :*

      Usuń