Aby wyjść rano do pracy potrzebuję zazwyczaj porządnego rozpędu. Sposobów mam kilka. Niezawodna jest zazwyczaj duża czarna. Kilka niedomkniętych tematów z dnia poprzedniego, bądź umówiony na rano klient, też dosyć szybko wymiata mnie z domu.
Ale całkiem niezłe efekty, daje to wszystko w połączeniu ze słońcem i ćwiergolącą ptaszyną za oknem. :) Nie ukrywam, przydałby się również czasem jakiś napędzający kopniak w leniwy tyłek, jednak nie chcę w to wciągać męża, by nie ryzykować że mu się spodoba. :)
Ale całkiem niezłe efekty, daje to wszystko w połączeniu ze słońcem i ćwiergolącą ptaszyną za oknem. :) Nie ukrywam, przydałby się również czasem jakiś napędzający kopniak w leniwy tyłek, jednak nie chcę w to wciągać męża, by nie ryzykować że mu się spodoba. :)
Ale do czego zmierzam...
Tak się składa, że w obecnym mieszkanku mamy dosyć długi przedpokój.
7 metrów długości i ani centymetra mniej.
W bloku? Seriously? Kto nie wierzy - niechaj zmierzy. :)
7 metrów długości i ani centymetra mniej.
W bloku? Seriously? Kto nie wierzy - niechaj zmierzy. :)
Zawsze mi się wydawało, że przedpokoje o takich wymiarach, zarezerwowane są dla
mieszkań w kamienicach. A tu proszę! Mam swój prywatny pas startowy. :)
...i pomijając te wszystkie wyżej wymienione 'dopalacze', to właśnie z niego startuję co rano,
i tutaj ląduję, rzucając torbę w kąt i tuląc stęsknione dzieciaki. Abstrahując od sztandarowego powiedzenia, że 'przedpokój - wizytówką domu', uważam, że to przede wszystkim dla mieszkańców, ma być funkcjonalne, przyjazne i miłe dla oka pomieszczenie.
O funkcjonalności mojego - innym razem. Dzisiaj kilka migawek z galeryjki która powstała, by wyeliminować całkowicie efekt szpitalnego korytarza i właśnie o walory estetyczne zadbać. No i żeby nie było, że szewc bez butów chodzi, wyeksponować kilka moich kamykowych prototypów (że je tak nieładnie nazwę. :)
Gdy ostatnio pokazywałam Wam tę ścianę, przy okazji przepisu na minimalistyczny i tani kinkiet, było tu goło i wesoło. Dzisiaj lubię ją w tej spokojnej odsłonie, z nutką tablicowego szaleństwa, i kupką startej kredy na ziemi na co dzień. :)
Zielonkowym Domku. Takie nagrody niespodzianki, będące efektem pracy rąk
ludzkich, naturalne i starannie dopieszczone, zawsze cieszą mnie najbardziej.
Kto jeszcze ma tyle miejsca na rozbieg co ja - ręka w górę! :D
Pozdrawiam Was serdecznie. Buźka !
Basia
Rewelacja! Świetne dodatki i kompozycja dekoracji na ścianie. Wierzę na słowo, kiedyś w mieszkaniu z mamą i siostrą miałyśmy przedpokój 12 metrów- w kształcie litery L, jak się domyślasz do czego służył? Tor wyścigowy :D
OdpowiedzUsuńw mieszkaniu z dzieciństwa też taki mieliśmy :) grało się w piłkę, jeździło na rolkach w zimie ... huh, ale były czasy :)
UsuńGratuluję wygranej!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie zagospodarowałaś i wypełniłaś tą przestrzeń.Podobają mi się takie pasy ściany tablicowej :) No ja nie mam aż takiego rozpędu ;p
Pozdrawiam!
'tablica' to taki mój mały zabieg, żeby optycznie podzielić przestrzeń. Ale też dużo frajdy z nią mamy. :)
UsuńJa mam dłuugi i nieustawny ale chyba nie aż taki długi jak Twój ;-)
OdpowiedzUsuńgdy go zobaczyłam po raz pierwszy to się wystraszyłam. Teraz bardzo go lubię :)
UsuńPozdrawiam Olu!
Super :)
OdpowiedzUsuńRównież gratuluję wygranej :)
dziękuję! :)
UsuńTeż mam taki długi. Na wprost jest na szczęście ściana, więc wisi lustro( z boku zresztą też) i odbija energię. Taki zabieg z feng shui.
OdpowiedzUsuńja na przeciwko drzwi wejściowych nie mam ściany, za to po obu stronach mam duże pole do popisu :P
Usuńsprawdzają się takie zabiegi feng shui? czujesz lepszą energię we wnętrzu? nigdy nie praktykowałam więc jestem ciekawa czy to działa :)
Z porównaniem przedpokoju do pasa startowego nie przesadziłaś, ale i tak poradziłaś sobie ekstra!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Marta
uściski Martuś! :)
UsuńZaczynam zazdraszczać nieustawnego korytarza, no po prostu super jest! :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję. Szczerze mówiąc na nieustawność nie narzekam, bo drzwi pokoi mam tylko po jednej stronie, więc w zasadzie wszystko co chciałam, w tym przedpokoju się znalazło :)
UsuńNieźle to kochana wymyśliłaś.Prywatny pas startowy-ależ się uśmiałam;) Mój przedpokój jest w kształcie litery L ,3 na 2 metry :), Także ja jak staruję to zaraz muszę brać ostry zakręt hihi, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńhehe :) też długi. tylko więcej ostrożności wymaga by nie wypaść na zakręcie :D
UsuńPzdr!
Pięknie Codziennie starujecie w świat Ale na koniec dnia dobrze jest tam wylądowac - w domu :-)
OdpowiedzUsuńto prawda - dom to moje ulubione lądowisko :)
UsuńPozdrowienia!
Pięknie urządzone wnętrze. Bardzo podobają mi się dodatki, które tworzą niesamowity klimat ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję Martuś! :*
UsuńBasiu cudnie jest, te wszystkie skarby tworzące galerię. Może i jest długi, ale jaki przytulny :-)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia! :-)
cieszę się, że Ci się podoba. :) Chociaż myślę, że o tę przytulność muszę jeszcze troszkę powalczyć. hmm... może jakieś tkaniny?
UsuńDobry tytuł:) Ale jaką fajną galerię zrobiłaś- nic tylko startować zerkając na ściany:)
OdpowiedzUsuńto jeden z tych kawałków ściany na którym nie można postawić żadnego mebla, więc tylko galeryjka wchodziła w grę :)
Usuńdzięki!
Ja podnoszę rękę w górę! Mam 2 duże przedpokoje, które często przyprawiają mnie o zawrót głowy, juz nawet nie wnętrzarski, ale też porządkowy ;) Pięknie u Ciebie, bardzo pomysłowo! Jesteś niesamowicie kreatywną kobietą! Gratuluję!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.bajkowydworekwlesie.blogspot.com
dziękuję Ci za tyle ciepłych słów :*
Usuńto fakt - trochę więcej metrów do sprzątania, ale jak to mówią - 'coś za coś' :)
Pozdrowienia !
Basiu, codzienny start z tego miejsca musi być udany. Świetna galeria i kinkiet..
OdpowiedzUsuńP.S. U mnie w domu na korytarzu dzieci mają ,,ślizgawkę,, :-)) z hamowaniem w półklęku przed drzwiami :-)
Buziaki!
Świetnie wygląda ten wasz przedpokój :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba. Ja tez mam taki długi przedpokój. Podoba mi się też ta ramka z przełącznikiem.
OdpowiedzUsuńSuper przedpokój :) nam się nie udało i nawet króciutkiego nie mamy, wchodzi się do pokoju bezpośrednio
OdpowiedzUsuńdziękuję dr Ellen za przysługę, którą mi wyświadczyłeś. Jestem bardzo podekscytowany, ponieważ mój najemca w końcu spłacił mój dwuletni czynsz. zapłacił pieniądze, a teraz nie ma go w moim domu. Bez ciebie nie byłbym w stanie wyciągnąć od niego pieniędzy. Postawiłem go przed sądem, ale dali mu mnóstwo czasu na spłatę długu, ale dziękuję za to, że spłaciłeś go w mgnieniu oka. Obiecuję, że będę nadal zeznawał online i wszędzie o twojej potężnej pracy. Jeśli masz którykolwiek z poniższych problemów, skontaktuj się z dr Ellen przez WhatsApp: +2348106541486
OdpowiedzUsuńE-mail: ellenspellcaster@gmail.com
1) niewierność
2) dłużnicy uporczywi
3) wytrwali najemcy
4) nieterminowa spłata kredytu
5) narkomania
6) słaba sprawność seksualna
7) powtarzająca się aborcja
8) niepłodność
9) Awans w pracy
10) magiczny pierścień
11) Rozwód
12) Odzyskaj swojego byłego
13) Przełam obsesję
14) Wróć do zaklęcia nadawcy
15) Czary ochronne
16) Szczęśliwy urok
17) Zaklęcia wygrywające na loterii
18) gejowskie zaklęcia miłosne
19) Lesbijskie zaklęcia miłosne Bez względu na to, jakie masz problemy, dr Ellen ci pomoże.
WhatsApp: +2348106541486
E-mail: ellenspellcaster@gmail.com