poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Staruszka taca i transferowa metamorfoza



Witajcie,

Możecie mi wierzyć lub nie, ale taca, bohaterka dzisiejszego wpisu jest starsza ode mnie. Należała do mojej mamy, a wcześniej pewnie do jej mamy, czyli mojej babci, kto wie... 
Czas jej nie oszczędzał, użytkownicy i korniki również. :) 
Do tego jakieś pęknięcie, liczne plamy. 
Jej lata i serwowane trunki można było wyczytać niczym z otwartej księgi. 

Dzisiaj jest moja. Ubytki i dziurki zlikwidowałam za pomocą szpachli do drewna, wyszlifowałam, pomalowałam na biały mat, potem dwa podejścia do transferu 
(ponieważ za pierwszym razem papier z grafiką zabrał ze sobą farbę :), 
a na koniec zabezpieczyłam trzykrotnie woskiem. 
Teraz prezentuje się tak: 




Być może niektórzy by się jej pozbyli bez mrugnięcia okiem. Ja po cichutku liczę na to, 
że za taki lifting i danie drugiej szansy, będzie mi wiernie służyła, 
jeszcze przez długi czas. Oczywiście we współpracy z moim A. 
Może w sobotę leniwe śniadanko w łóżku? ;P

Buźka! 
B.




poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Królicza parka z Baśniowego Domu

Witam Was Kochani i witam nowych Podglądaczy :) 
Bardzo mnie cieszy Wasza obecność, pomimo, że moja ostatnio kuleje. 




Dzisiaj będę się chwalić. W czerwcu wzięłam udział w Candy organizowanym przez Kasię z Baśniowego Domu i wygrałam nagrodę pocieszenia, wcale nie mniej atrakcyjną niż nagroda główna. :) Walczyłam o dużego królika, wygrałam małego, a listonosz przyniósł dwa. Może rozmnożyły się w podróży? Rozumiecie coś z tego? Ja nie... :)
Ale jedno jest pewne. Kasia, to osóbka o dużym serduchu i sporych pokładach kreatywnej energii. Dorzuciła od siebie drugiego króliczka, sprawiając tym samym wielką frajdę mojej Pchełce, która na chwilę obecną nie wypuszcza ich z rąk. (z trudem udało mi się zrobić 
fotki :) Mają już swoje imiona, miejsce do spania i są regularnie karmione. 
Także Kasiu, możesz być pewna, że będzie im u nas dobrze.





Musiałam pochwalić się tą nagrodą, bo pomimo, że zawsze zachwycałam się rękodziełem Kasi, to mając jej króliczki przed sobą, jeszcze wyraźniej widzę pasję, staranne wykonanie i dbałość o szczegóły. Są piękniejsze niż na zdjęciach! Kasiu jeszcze raz dziękujemy za niespodziankę i cudowne rozmnożenie nagrody! :* 

A jeśli ktoś chciałby zobaczyć więcej prac Kasi, to tędy prowadzi droga do Baśniowego Domu i wylęgarni królików. 


Pozdrowienia!

Basia